Z Jonkowa na cały świat
Ich wyroby trafiają do kilkudziesięciu krajów rozsianych po wszystkich kontynentach. Eksportują m.in. do Turcji, Argentyny i Wietnamu, a nawet do… Nowej Zelandii. Podolsztyńska firma ERKO to międzynarodowa firma w pełnym tego słowa znaczeniu!
Siedzibę ERKO w Jonkowie przy ul. Lipowej od Wellington, stolicy Nowej Zelandii, dzieli ponad 18 000 kilometrów. Lot, i to w jedną stronę, z dwoma przesiadkami, to raczej nie mniej niż 24 godziny. Wyrobom podolsztyńskiej firmy taka podróż jednak niestraszna.
– Kierunków eksportowych jest naprawdę sporo – nie ukrywa Michał Pętlak, współwłaściciel firmy i jednocześnie szef sprzedaży ERKO. – Wysyłamy nasze produkty m.in. do Turcji, Argentyny czy Wietnamu. Generalnie jesteśmy obecni na wszystkich kontynentach. ERKO to firma wielopokoleniowa. Każde kolejne pokolenie czerpie z doświadczenia poprzedniego, a jednocześnie korzysta otwierających się możliwości. My mamy tę przyjemność, a zarazem wyzwanie, aby zyskać rynkową pozycję mocnego światowego gracza i jesteśmy na dobrej drodze ku realizacji naszych ambicji.
Przez Hitachi do Facebooka i Google’a
Plany są jednak jeszcze ambitniejsze.
– Zależy nam na stałym poszerzaniu sieci dystrybutorów i coraz intensywniejszym eksporcie nie tylko naszych autorskich produktów, ale również urządzeń, które wspierają rozwój automatyzacji i robotyzacji produkcji – zapowiada Piotr Pętlak, prezes ERKO.
Lista klientów, z którymi współpracuje ERKO już teraz wydaje się jednak imponująca. Hitachi, Schneider, Lemi Trafo oraz Cotradis – te marki mówią wiele nie tylko mocno zorientowanym branży elektrotechnicznej.
– Tacy partnerzy to nie tylko biznes w kontekście sprzedaży, ale również prestiż i satysfakcja oraz rosnąca wiarygodność w branży – nie ukrywa Piotr Pętlak. I dodaje: – W ramach dywizji Electro produkujemy złączki do uzwojenia dla producentów dużych transformatorów zasilających miasta, dzielnice czy zakłady przemysłowe. Jednym z tych producentów był ABB Power Grids. Dzięki wykupieniu go przez Hitachi nasze produkty pomagają teraz zasilać serwerownie Facebooka czy Google’a. Z kolei w dywizji Robotics jednym z naszych projektów było zbudowanie stanowiska do montażu separatorów olejów silnika dla Forda.
Targi, konferencje i coraz więcej języków w zespole
Międzynarodowych akcentów w ERKO jest jednak więcej. Zdecydowanie więcej. Konferencje, targi, wydarzenia branżowe – dla ekipy warmińskiej firmy to chleb powszedni. Najbardziej prestiżowe targi branżowe to chyba majowe CWIEME Berlin. Ciekawych wydarzeń nie brakuje też jednak w Polsce. Już w połowie września delegację ERKO było można spotkać podczas 36. Międzynarodowych Energetycznych Targów Bielskich ENERGATAB w Bielsku-Białej. Ponad 400 polskich i zagranicznych wystawców zaprezentowało tam całe spektrum specjalistycznych maszyn i urządzeń elektroenergetycznych.
Pisząc o międzynarodowym charakterze ERKO, nie można nie wspomnieć o załodze. Oczywiście zdecydowana większość blisko 300-osobowej ekipy to Polacy, ale w zespole są też pracownicy innych narodowości.
– Specjaliści i handlowcy z międzynarodowym obyciem to dla nas bardzo ważna kwestia. Dzięki nim otwierają się przed nami nowe rynki i nowe partnerstwa, dlatego stale rozbudowujemy dział eksportu – podkreśla prezes firmy.
Więcej na temat aktualnych ofert pracy w ERKO znajdziecie pod linkiem: https://kariera.erko.pl/